niedziela, 7 grudnia 2008

Blogasek R.I.P.

Niestety. Skończyło się zanim zdążyło się na poważnie rozkręcić. Brak czasu, brak weny i brak większego pomysłu na swój kawałek internetu (co szczerze przyznaję) doprowadził do takiej decyzji.

Czuję generalnie, że wolę marnować czas na udzielanie się po kawałku w kilkunastu miejscach, niż typowo na swoim. No, ale gdybym nie spróbował, nie wiedziałbym o tym.

Kolegom wiadomym ;) dziękuję za reklamę i proszę o odpięcie tegoż blogaska z linków. Życzę też powodzenia u siebie - zapewniam, że będę Was odwiedzał tak samo chętnie jak do tej pory :).

Z ciekawostek. Iron coś przebąkiwał kiedyś o pomyśle na jakis wspólny projekcik. To raczej mglista przyszłość (i raczej niepewna;), no ale zobaczymy - być może za jakiś czas znowu będziecie mieli szansę natknąć się gdzieś na moje wypociny (chociaż teraz też udzielam się tu i tam:).

Dobra - chusteczki w kąt i aktualizować swoje blogaski, bo nie mam co czytać! :>

p.s. Dla fanów - poniżej trochę szalonych danych z Analyticsa:
- blogaska odwiedziło w sumie 278 UU, którzy wygenerowali 645 odsłon
- jakieś 99% stanowili Polacy, ale zabłąkało się tu też trzech Niemców i po jednym: Brytyjczyku, Irlandczyku, Austriaku i Greku! Pozdrawiam! Greetings! Grüße! Χαιρετίσματα!
- najwięcej referrali miałem z Motywu Drogi (flejmy w komentarzach działają!), Wykopu, następnie prawie ex aequo idą blogaski Leszcza i Irona, po nich Bliplog, Google i pozostałe
- przykładowe słowa kluczowe po jakich jestem pięknie wypozycjonowany na Google? Proszę bardzo: "aneta matlok" (pozdrawiam!;), "co to znaczy szału nie ma" (to znaczy, że jest do dupy), "ironia sarkazm cynizm cytaty" (że niby co? że niby ja? no wiecie!), "jak łyknąć czerwoną pigułkę" (Neo?), "oldschoolowe bajki alfa i omega" (WTF?) i parę innych - mniej pociesznych ;)

To by było na tyle. Finito. See you. Blogaska oficjalnie uznaje się za martwego. EOT.